ORGANIZACJA
BO WSZYSCY ZGINIEMY! :)
Wiele razy widuję posty osób początkujących w przygodzie z tortami, które nie do końca potrafią zorganizować swoją pracę i rozłożyć jej etapy na poszczególne dni tygodnia.
Efekt? Stres, złość, nie raz płacz i ogólny stan ujęty w słowach ,,biegam jak poparzona”. Nerwowo kończysz zamówienia nie tak jak byś oczekiwała tylko dlatego, że masz jeszcze mnóstwo kolejnych rzeczy do zrobienia. Wtedy zastanawiasz się też co się stanie jak wypijesz 10 kaw jednego dnia i kolejny dzień sprawdzasz jak długo ludzie funkcjonują bez snu. No wiesz, to ten stan, gdzie obiecujesz sobie absolutnie nie być za tydzień 😉 W końcu uczysz się na błędach, prawda? Przecież nie zrobisz sobie tego znowu. Po czym przychodzi kolejny tydzień i….? No nie….Znów to samo…!
Spokojnie, nie jesteś w tym sama 🙂 Mi pomogło rozpisanie etapów pracy na dni tygodnia. Banalnie proste, ale działa. A jak wiadomo: jeśli coś jest głupie, ale działa to wcale nie jest głupie! Gdy praca, która była pasją i czystą przyjemnością zaczyna zmieniać się w coś co nie przywołuje już motylków w Twoim brzuchu i to wszystko tylko przez brak organizacji – ZMIEŃ TO CZYM PRĘDZEJ.
Dlatego przedstawiam Tobie moją rozpiskę, gdzie szczegółowo opisuję jak dzielić pracę na poszczególnie dni tygodnia, gdy tortów masz kilka (naście/dziesiąt).
Biorąc pod uwagę specyfikację zawodu – tydzień pracy osób wykonujących torty jest inny niż klasycznie przyjęty (czyli nie poniedziałek – piątek, a wtorek – sobota). Spowodowane jest to tym, że 90% zamówień to zamówienia realizowane na sobotę. No bo robić musi ktoś, aby bawić mógł się ktoś. Ale spokojnie… nieopisanym atutem tego zawodu jest WOLNY PONIEDZIAŁEK. Wtedy też szalka niesprawiedliwości przechyla się na drugą stronę 😉
Warto nadmienić tutaj również to, że tortu nie powinno robić się w jeden dzień. Nie dlatego, że to nie możliwe (zdarzały mi się sytuacje gdzie tort od podstaw robiłam w 3,5 h :O) , jednak zdecydowanie lepiej pracuje się na biszkopcie, który nie jest świeżo upieczony, kiedy przełożony tort przed tynkowaniem stał co najmniej kilka godzin w lodówce w rancie, a kładzione dekoracje nie będą już miękkie itd. Wszystko wymaga swojego czasu. Ale spokojnie- taki tygodniowy rozkład pracy nie uczyni Twojego tortu starym/ niezjadliwym. :) Wręcz przeciwnie!
PONIEDZIAŁEK
Odpoczynek (o tak, nie ma to jak zaczynać tydzień pracy od odpoczynku). Nie wolno Ci zapominać o tym punkcie, jak ważna jest regeneracja nie muszę chyba wspominać. To bardzo ważna część i dla ducha i ciała.
WTOREK
• To czas na zrobienie planu tygodniowego i rozpisanie co Cię czeka w tym tygodniu.
• Sprawdź wtedy też czy wszystkie szczegóły zamówień na pewno masz potwierdzone, zadatki opłacone (dlaczego zadatek a nie zaliczka znajdziesz tutaj).
• Sprawdź stany magazynowe. To ostatni czas na zamówienia internetowe na ten tydzień. Większość sklepów internetowych ma już ekspresowe wysyłki więc spokojnie dotrą w środę jeśli zamówisz je we wtorek rano. Jednak lepiej zamawiać z większym wyprzedzeniem.
• Zakupy stacjonarne (jaja, śmietana itp)
• Lepimy figurki, ozdoby, napisy itp.
ŚRODA
• Pieczemy biszkopty, beziki i wszystko to co musi być upieczone
• Wykonujemy resztę drobnych ozdób jeśli nie wszystkie wykonaliście we wtorek
• Warto w ten dzień odwiedzić kwiaciarnie/hurtownie jeśli masz zamówienia tortów z kwiatami.
CZWARTEK
• Robimy kremy, żelki, chrupki itp.
• Przekładamy torty
PIĄTEK
• Tynkowanie tortów
• Okładanie masą cukrową
• Dekorowanie
SOBOTA
• Ostateczne wykończenia
• Pakowanie w kartony
• Wydawka czyli finalizacja zamówień i koniec pracy :)
NIEDZIELA
• Odpoczynek czyli tak jak zaczynamy tak i kończymy tydzień
Wiadomo nie jest tak kolorowo, w końcu są sytuacje, których nie przewidzisz, ani nie jesteś w stanie zaplanować zgodnie z powyższą rozpiską np.
• przyjmowanie zamówień (na to czas musisz znaleźć każdego dnia właściwie o każdej porze),
• ewentualne duże zamówienie z dużą ilością figurek, gdzie prace nad nimi musisz wykonać już w poniedziałek,
• nieprzewidziane zamówienie LAST MINUTE
• choroba
• gdy zamówienie nie jest na sobotę tylko na np. wtorek
• czy po prostu (odpukać!) AWARIA czyli, gdy coś pójdzie nie tak
Jednak trzymając się powyższej rozpiski jestem przekonana, że Twój tydzień z tortami będzie mniej stresujący, a bardziej zorganizowany, a na jego końcu ,,nie będziesz budzić się z dłonią w nocniku” tylko kończyć go ,,z kieliszkiem wina w dłoni”. Powodzenia!
Daj znać w komentarzu jak wygląda Twoja organizacja pracy na dni tygodnia. Używasz podobnego systemu czy masz jeszcze inny? Podziel się tym z nami 🙂
Tort z Tobą!
Czuj się tutaj jak u siebie
i częstuj się wiedzą.
Czuj się tutaj jak u siebie i częstuj się wiedzą.
realizacja: ALE Pomysł!
0 komentarzy